wtorek, 24 kwietnia 2012

Ostatnie wrażenia i powrót


No cóż dalszy pobyt na Białorusi przebiegł bez żadnych rewelacji. Może i dobrze.
Z dobrych rzeczy, które zaobserwowałem to tam widać rozwój budownictwa mieszkaniowego. W okolicy moich znajomych powstało kilkanaście nowych bloków i jeszcze kilkanaście w dalszej części osiedla. Czyli pomimo białoruskiej degrengolady gospodarczej państwo nie zaniedbuje pewnych swoich funkcji. W porównaniu z Polską (jakby ktoś nie widział) jest tam na ulicach czysto choć panuje taki ruski bardak (np. kiepsko wykonane schody, brak chodnika na osiedlu w miejscu gdzie często chodzą ludzie).

Powrót przebiegał spokojnie i planowo. Po drodze podłączałem się na drugiego bądź trzeciego za samochody, które szybko pędziły. Wszak wiadomo, że jak będzie stała jakaś milicja to pierwszy będzie zatrzymany jako pierwszy.

W Brześciu ostatnie tankowanie taniego paliwa (ok. 2,5 zł za litr diesla). I tutaj uwaga ! Każdy obcokrajowiec w strefie przygranicznej musi płacić walutą za tankowanie. Ale akceptują karty więc nie ma problemu. Pozwoliłem sobie na uwagę kasjerce, że taka informacja nigdzie nie wisi. Więc pokazała mi jakiś jednostronicowy ukaz, który trzymała przy kasie. Pozwoliłem sobie złośliwie skomentować "Ech ten wasz Łukaszenko" :-).

Przekroczenie z powrotem granicy było jak marzenie. Ok. 30-45 min. i już ! Jedynie droga powrotna nie była za ciekawa w Polsce bo zima pokazała rogi i padał śnieg z deszczem momentami.

Ach i jeszcze jedna sprawa. Przy wjeździe białoruscy pogranicznicy dają karteczkę, którą się oddaje przy wyjeździe z Białorusi. Jest ona także istotna, ponieważ w OWIRze przy meldowaniu się, stawiają stempel. A podobno jak się człowiek nie zamelduje to płaci się wysoką grzywnę

Polecam też forum o Białorusi. Dużo informacji można wyczytać i zadać pytanie:
http://www.rosjapl.info/forum/viewforum.php?f=16&sid=2db367fb5eeb5c45006d31939ae340d8